niedziela, 17 lutego 2013

Naturalny dezodorant w sztyfcie

W 100% naturalny dezodorant nie jest szkodliwy dla organizmu. Nie blokuje gruczołów potowych i nie zaburza pracy hormonów. Nie ma negatywnego wpływu na organizm, jak się to dzieje w przypadku chemicznie produkowanych dezodorantów.


A oto i przepis na bardzo prosty i szybki do przyrządzenia antyperspirant. Będziemy korzystać z:


SODY OCZYSZCZONEJ - usuwa nieprzyjemny zapach potu i zapobiega poceniu, jest zamiennikiem talku, tak więc zapobiega również odparzeniom. Soda świetnie odświeża. Nie jest szkodliwa dla organizmu.

SKROBII KUKURYDZIANEJ - ma świetne właściwości chłonne, wiąże wilgoć (pot), Nadaje skórze jedwabistość i zmiękcza.

OLEJU KOKOSOWEGO - ogranicza ilość bakterii  odpowiedzialnych za rozkład potu (Jeśli nie posiadasz oleju kokosowego, możesz go ominąć całkowicie, by w ten sposób stworzyć dezodorant w proszku).

OLEJKU ETERYCZNEGO (opcjonalnie) - nadaje zapach. Warto skorzystać np. z olejku z drzewa herbacianego, który dodatkowo ma działanie antybakteryjne (można dodać również do wersji dezodorantu w proszku).

Przepis:
Sodę oczyszczoną i skrobię kukurydzianą łączymy w proporcji 1:1 (czyli np. łyżka sody + łyżka skrobii). W zależności od tego ile chcemy przyrządzić dezodorantu, na 2 łyżki proszku (soda+skrobia) dodajemy ok. łyżkę płynnego oleju kokosowego.
Dodajemy kilka kropel olejku eterycznego i mieszamy. Możemy ugniatać paluszkami, by lepiej rozrobić.
Po rozmieszaniu formujemy kształt (najwygodniejsza jest kuleczka) lub upychamy do zużytego pojemniczka po dezodorancie w sztyfcie.
 Wkładamy do lodówki, by stwardniał. 
Po wyciągnięciu z lodówki można normalnie z niego korzystać

Po rozrobieniu powinien mieć taką konsystencję, by móc z niego uformować jakiś kształt:

  
Można przechowywać w lodówce, będzie wygodniejszy w użytkowaniu
Wykorzystaj go w okresie od 3-4 miesięcy.

Oleju kokosowego nie możemy zastąpić innym, ponieważ jest to jedyny olej, który w temperaturze niższej niż 25st. zmienia postać z płynnej w stałą. 

Tak przyrządzony antyperspirant można wykorzystać również jako dezodorant do potliwych rąk i stóp.
 

7 komentarzy:

  1. Super! Muszę taki zrobić :) Kiedy będzie sprawdzony sposób na zrzucenie zbędnej wagi? Bo już nie mogę się doczekać a wiosna tuż tuż :)
    Chciałam również zapytać co sądzisz o kremach do twarzy firmy Tołpa? Posiadam taki do twarzy z niedoskonałościami ale wolałabym to skonsultować z ekspertką bo ja dopiero zaczynam być bardziej eko ;) Krem na zimę powinien być inny niż latem zatem jaki wybrać aby był jak najbardziej naturalny? Ponieważ z firmy Tołpa nie ma rozgranicznika na zimę i lato i stosuję zimą krem nawilżający.
    Proszę o odpowiedź :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo opiszę, skoro wszyscy już tak czekają :-)

      Krem Tołpa? Nigdy nie słyszałam. Nie znam nawet jego składu, więc ciężko powiedzieć mi cokolwiek na jego temat ;) Jednak wątpię, że kosmetyk nieorganiczny może mieć jakieś zalety.
      Sama używam czasami dziecięcych kosmetyków o bardzo lekkim składzie, jednak nie uważam, by miały one szczególnie dobre działanie na skórę ;) Raczej chodzi o fakt, że nie podrażniają mojej skóry. Do tej pory nie odkryłam jeszcze swojej właściwej i naturalnej bazy kremowej, ale już niebawem planuję ją sobie ukręcić ;)
      Tylko kosmetyki organiczne zawierają naturalne składniki, jednak są równie drogie jak dobre

      A żeby wiedzieć jakiego kremu kiedy używać, wystarczy przypomnieć sobie prostą rzecz z lekcjii geografii. Czyli:
      woda zamarzając zwiększa swoją objętość.
      Tak więc kremy nawilżające w niskich temperaturach są niewzskazane, ponieważ skóra je pochłania, a następnie pęka (przez wodę w nich zawartą).

      Natomiast zimą żeby chronić skórę przed temperaturą i innymi niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi, należałoby stosować kremy tłuste, pozostawiające ochronną warstwę na skórze

      Usuń
  2. post świetny, kiedy skończę mój drogeryjny, na pewno zrobię taki :) można będzie liczyć na szampon do włosów i pastę do zębów? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zachować zużyte opakowanie. Ja nie mam i męczę się robiąc z niego kulki ;)

      Kiedyś na pewno będzie można liczyć! Pasty do zębów własnej produkcji już używałam, ale nad szamponem muszę jeszcze popracować :))

      Usuń
    2. niestety nie mam w sztyfcie :(
      czekam w takim razie z niecierpliwością :))

      Usuń
  3. Czy Pani Łobuzińska o nas (czytelnikach) zapomniała ? :) Prosimy o nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mówi wam coś Dezodorant naturalny łagodny w sprayu HB? W moim przypadku to był jedyny kosmetyk, który faktycznie mi pomógł i pozytywnie wpłynął na skórę, nie pojawia się kiepski zapach, tak jak powinno.

    OdpowiedzUsuń

Z pozdrowieniami, Łobuzińska :)

 
;