Dziś bardzo istotna kwestia dotycząca
żywienia.
Nie każdy zwraca uwagę na to co jada
o danej porze roku, jednak dla naszego organizmu jest to sprawa,
wbrew pozorom, bardzo istotna.
Człowiek od tysięcy lat żywił się
tym co uzbierał i zerwał w danym czasie, dlatego nasz organizm
przyzwyczajony jest do żywności sezonowej. Kiedy zaburzamy ten
rytm, organizm rozregulowuje się.
Jest wiele argumentów, które
przemawiają za sezonowym odżywianiem.
Człowiek który odstąpił od spożywania
żywności sezonowej, nie współgra z Naturą.
W sezonowym odżywianiu najważniejszym
czynnikiem jest fakt, że owoce/warzywa, które rosną w danej chwili
są najbardziej wartościowe – tzn. w pełni wyposażone w
najlepsze składniki odżywcze i energetyczne, co daje hart ciału i
duszy, wprowadza równowagę do naszego organizmu i stwarza między
organizmem a środowiskiem zewnętrznym harmonię.
Istotne jest również, by spożywać
(jak tylko to możliwe), produkty lokalne, które dojrzewają w
takich samych warunkach klimatyczno-pogodowych jak my – poddane są
takiemu samemu nasłonecznieniu, wilgotności itd. co prowadzi do
równowagi ze środowiskiem - ta równowaga buduje w nas tarczę
ochronną przed niekorzystnym wpływem środowiska. To
wszystko buduje w nas odporność na negatywne czynniki - takie jak np. toksyny. Dlatego najlepiej
odżywiać się tym, co rośnie w promieniu 50km od naszego stałego
miejsca pobytu, ponieważ takie owoce zostaną szybciej i lepiej
przyswojone przez nasz organizm niż np. pomarańcze.
Ludzie nie zdając sobie sprawy niszczą
to, nad czym Natura pracowała miliony lat. Przez to nieświadomie
osłabiamy swój organizm. Niektóre z warzyw mają maksymalnie
trzy razy więcej składników odżywczych w czasie sezonowej uprawy.
Sezonowość polega na tym, by spożywać
produkty, których okres przydatności do spożycia jest w miarę
krótki (przede wszystkim warzyw i owoców).
Do sezonowości nie zaliczmy zbóż,
ponieważ mogą one być przechowywane nawet przez wieki.
Poniżej zamieszczam Wam bardzo fajną
tabelkę, która ukazuje, które z warzyw najlepiej spożywać w
danych miesiącach – kliknij, żeby zobaczyć w powiększeniu :)
A może od pewnego czasu stosujesz sezonowe odżywianie? Zauważyłaś podobnie jak ja wzmocnienie odporności i pozytywny wpływ na organizm?
Cześć! Przeglądałam Twój blog jest naprawdę świetny, mamy pokrewne zainteresowania :-)
OdpowiedzUsuńTak, osobiście ją stosuje, twarz po spłukaniu maseczki w żadnym razie nie jest tłusta wręcz przeciwnie jest cudownie matowa i delikatna, mycie twarzy mlekiem i lub płatkami owsianymi jest znane już od czasów antycznych, ja po prostu zmodyfikowałam podstawowy przepis mojej babci aby bardziej pasował do dzisiejszych czasów... i możliwości.
Spróbuj może przypadnie ci do gustu :-)