czwartek, 12 lipca 2012

Matujący puder organiczny

Zgodnie z obietnicą umieszczam również coś dla tych z Was, które nie potrafią obejść się bez kosmetyków kolorowych :)

Nie jestem ich zwolenniczką, jednak kiedy miałam jeszcze problemy z cerą, zdarzały się dni, kiedy to przypudrowałam nos. Później jednak wpadłam na pomysł skomponowania własnego w pełni naturalnego pudru, który nie zapycha i nie daje efektu maski. 

Jaki jest tajny składnik?

Skrobia kukurydziana - nie ziemniaczana, nie mąka pszenna, ale właśnie skrobia kukurydziana to jedyny transparentny proszek, który tak doskonale potrafił zmatowić mój świecący nos na bardzo długo, w przeciwieństwie do sklepowych pudrów matujących. 

Skrobia jest co prawda biała, jednak po nałożeniu niewielkiej ilości w ogóle nie jest widoczna, nie pozostawia białej poświaty. Doskonale matuje i jest zupełnie przezroczysta, więc nie pozostawia efektu maski – co dla mnie było ogromnym plusem.
Wiem jednak, że większość z Was używa pudrów ze względu na nadanie kolorytu cerze, dlatego by jednocześnie osiągnąć efekt zmatowienia i nadać kolor.

Skrobię możemy łączyć w różnych proporcjach z glinką w proszku (dostępne są w różnych kolorach). W ten sposób osiągniesz swój idealny kolor.

Skrobię kukurydzianą najlepiej kupować w sklepie ze zdrową żywnością, a glinkę dostaniecie w aptekach, internecie i w sklepach zielarskich.

5 komentarzy:

  1. podobno olej kokosowy niektorym osobom o suchych wlosach sprawia ze bardziej sie puszą i nie wszystkim pasuje. Widizalam ostatnio w sklepie olej kokosowy a moje wlosy są przesuszone i nie wiem cyz bedzie dobry ale warto sprobowac :) a Ty jaki masz rodzaj wlosow? przesuszone normalne czy przetluszczające? Dzieki za komentarz pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. teraz cos na temat Twojego wpisu: kompletnie nie znam sie na tego typu kosmetykach :) Po prostu jesli chce jakis kosmetyk kolorowy to ide do Natury i kupuje coś najczesciej z essence :) ale na pewno Twoj wpis przyda sie wiekszosci blogowiczkom, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A co sądzisz o naturalnych pudrach takich jak, bambusowy, ryżowy, perłowy? Ja sobie szczerze chwalę bambusowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No mi się przyda na pewno ;) I koniecznie wypróbuje, tylko jeszcze jaka to ma być glinka?

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze kolejny ciekawy post....ale czy ja bym potrafiła zrobić coś takiego....?!

    OdpowiedzUsuń

Z pozdrowieniami, Łobuzińska :)

 
;