Zgodnie z obietnicą umieszczam również
coś dla tych z Was, które nie potrafią obejść się bez
kosmetyków kolorowych :)
Nie jestem ich zwolenniczką, jednak kiedy miałam jeszcze problemy z cerą, zdarzały się dni, kiedy to przypudrowałam nos. Później jednak wpadłam na pomysł skomponowania własnego w pełni naturalnego pudru, który nie zapycha i nie daje efektu maski.
Jaki jest tajny składnik?
Skrobia kukurydziana - nie
ziemniaczana, nie mąka pszenna, ale właśnie skrobia kukurydziana
to jedyny transparentny proszek, który tak doskonale potrafił
zmatowić mój świecący nos na bardzo długo, w przeciwieństwie do
sklepowych pudrów matujących.
Skrobia jest co prawda biała, jednak
po nałożeniu niewielkiej ilości w ogóle nie jest widoczna, nie
pozostawia białej poświaty. Doskonale matuje i jest zupełnie
przezroczysta, więc nie pozostawia efektu maski – co dla mnie było
ogromnym plusem.
Wiem jednak, że większość z Was
używa pudrów ze względu na nadanie kolorytu cerze, dlatego by
jednocześnie osiągnąć efekt zmatowienia i nadać kolor.
Skrobię możemy łączyć w różnych proporcjach z glinką w proszku (dostępne są w różnych kolorach). W ten sposób osiągniesz swój idealny kolor.
Skrobię możemy łączyć w różnych proporcjach z glinką w proszku (dostępne są w różnych kolorach). W ten sposób osiągniesz swój idealny kolor.
Skrobię kukurydzianą najlepiej
kupować w sklepie ze zdrową żywnością, a glinkę dostaniecie w
aptekach, internecie i w sklepach zielarskich.
podobno olej kokosowy niektorym osobom o suchych wlosach sprawia ze bardziej sie puszą i nie wszystkim pasuje. Widizalam ostatnio w sklepie olej kokosowy a moje wlosy są przesuszone i nie wiem cyz bedzie dobry ale warto sprobowac :) a Ty jaki masz rodzaj wlosow? przesuszone normalne czy przetluszczające? Dzieki za komentarz pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńteraz cos na temat Twojego wpisu: kompletnie nie znam sie na tego typu kosmetykach :) Po prostu jesli chce jakis kosmetyk kolorowy to ide do Natury i kupuje coś najczesciej z essence :) ale na pewno Twoj wpis przyda sie wiekszosci blogowiczkom, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA co sądzisz o naturalnych pudrach takich jak, bambusowy, ryżowy, perłowy? Ja sobie szczerze chwalę bambusowy ;)
OdpowiedzUsuńNo mi się przyda na pewno ;) I koniecznie wypróbuje, tylko jeszcze jaka to ma być glinka?
OdpowiedzUsuńKurcze kolejny ciekawy post....ale czy ja bym potrafiła zrobić coś takiego....?!
OdpowiedzUsuń