Jednym
z moich dotychczasowych grzechów było picie kawy – czego w tej
chwili się wystrzegam.
Kawa od wewnątrz nie działa korzystnie, za
to szczególnie dobrze oddziałuje jako mechaniczny peeling
oczyszczający cerę – zapewne wielu z Was znany zresztą :)
Swego
czasu stosowałam na twarz peeling cukrowy, jednak nie może on się
w najmniejszym stopniu równać z kawą. Najbardziej istotne jest, by
była zaparzona i oczywiście odsączona. Ja wykorzystuję tę z
ekspresu, która pozostaje po zrobieniu kawy przez domowników.
Wystarczy
zmieszać ją z odrobiną wody i miodu lub oleju (np. kokosowego) i
wcierać dokładnie w twarz.
Przy
okazji można wykonać dokładny masaż twarzy, zaczynając od
skroni, policzków itd. na szyi kończąc. Nie zapomnij o dokładnym
rozsmarowaniu jej na nosie w miejscach, gdzie zazwyczaj pojawiają
się wągry. Masaż ten doda twarzy witalności i świeżości.
Po
zakończonym peelingu oczyścić twarz jak zawsze lub metodą OCM,
którą z całego serca polecam. Po takim peelingu skóra kilka razy
bardziej efektywnie wchłania składniki odżywcze, więc warto
zafundować jej jak najlepsze odżywienie, np. smarując żelem aloesowym lub olejkiem E (z kapsułki - ja używam Tokovit E 400).
Jest
tylko jeden minus kawowego peelingu – w momencie kiedy nałoży się
go na twarz, wygląda się jak murzynek bambo :-)
wielkie dzięki za informacje, poza moimi ulubionymi jesteś także w obserwowanych,
OdpowiedzUsuń:-)
zobacz jeszcze to z paskiem: http://anielskaaniela.blogspot.com/2011/10/diy-waist-belt-bow.html
i to : http://anielskaaniela.blogspot.com/2012/03/diypasek-skorzany-kokardkabelt-with-bow.html
może Cię zainspirują
ściągnęłam sobie już z chomika i jeszcze dziś wypróbowałam... męczące ale bardzo mi się podoba, ile razy na tydzień trzeba wykonywać aby efekty były dość szybko?
spróbuje tokovitu pod oczy, niestety mam skłonność do zapychania wiec z reszty twarzy nici
pozdrawiam
Spróbowałam peelingu kawowego. Efekty są cudowne. Delikatna, czysta skóra!!
OdpowiedzUsuń