czwartek, 19 lipca 2012

Cukrowy lakier do włosów (bez alkoholu)

Tak, zgadza się – cukrowy :o)

Wiele z nas uzależnionych jest od tego kosmetyku, a jak wiadomo czasami wydatki przerastają potrzeby. 
Mam więc dla Was przepis na tani i bardzo praktyczny lakier do włosów, którego przyrządzenie wymaga od Was tylko kilku minut.

Co ważne, ten lakier da taki efekt jak drogeryjne lakiery – daje dobre utrwalenie
Nie obawiajcie się też, że wychodząc latem na dwór będą latać za nami stada pszczół :-)

Przyrządzenie tego specyfiku jest banalnie proste. Potrzebujemy jedynie:

- pół szklanki wody
- 3-5 łyżeczek cukru (najlepiej trzcinowego, ale może być również biały)
- pusta buteleczka z atomizerem

Pozostaje jedynie kwestia tego jak mocny chcemy uzyskać lakier. Jeśli ma delikatnie utrwalać, wystarczy wsypać 3 łyżeczki cukru, jeśli potrzebujemy mocniejszego utrwalenia, ok 5 łyżeczek.

Wodę z cukrem gotujemy do momentu, aż cukier ulegnie rozpuszczeniu, ew. pół minutki dłużej. Później czekamy aż ostygnie i przelewamy do buteleczki, bądź jeśli mamy szklaną buteleczkę, możemy od razu wlać do niej mieszankę i odstawić do ostudzenia.

Bardzo łatwo się zmywa, wystarczy spłukać go wodą. Nie ma zapachu, nie krystalizuje się na włosach i co najważniejsze – nie jest dla nich szkodliwy! :)
Tak przygotowany lakier należy przechowywać w lodówce najdłużej jeden tydzień lub dodać około 1 łyżkę alkoholu dla zakonserwowania, by móc go przechowywać dłużej. Jednak nigdy go nie polecam, gdyż alkohol niszczy nasze włosy.

Jeśli chodzi o technikę psikania, ważne jest, by po psikaniu tak przygotowanym lakierem odczekać chwilę, aż włosy minimalnie przeschną i dopiero nałożyć drugą warstwę.

Z całą pewnością warto wypróbować ten sposób :) Mnie zachęcił on w momencie, kiedy miałam puste kieszenie, ale czasami powracam do niego, gdyż cenię sobie go za to, że nie niszczy moich włosów.

Znasz inny tajny przepis na domowy lakier? :)

5 komentarzy:

  1. często w domu brakuje lakieru, teraz już wiem jak w szybki i tani sposób taki zrobić. :)
    świetne artykuły. cieszę się, że wspomniałaś u mnie na blogu (souriant.pinger.pl) o swojej stronie. będę tu często zaglądała. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze sprobowac, w koncu cos bez alkoholu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy ten słodki lakier nie zaklajstruje atomizera?

    OdpowiedzUsuń
  4. Uratowałaś mi życie! Właśnie idę na imprezę, okazało się że w domu nie mam już nic i voilla :D Nie miałam psikajdła, więc musiałam wklepać ręką, ale działa. Włosy wyglądają na wilgotne, ale że impreza hawajska to nawet dobrze ;) Pozdrawiam i dzięki!

    OdpowiedzUsuń

Z pozdrowieniami, Łobuzińska :)

 
;