środa, 5 września 2012

Żelatynowe plasterki na wągry


Swego czasu krążąc po sieci w poszukiwaniu informacji nt. Pozbycia się wągrów, wpadłam na genialny przepis, który z całego serducha Wam polecam :)

To maska przygotowana z żelatyny i mleka. W zależności od tego ile potrzebujemy mieszanki, możemy wsypać różną ilość składników, ale na okolice nosa i brodę, wystarczą ilości podane niżej.



Potrzebujemy:

- 1 łyżeczkę żelatyny
- 1 łyżeczkę mleka
- oczywiście samą łyżeczkę :P
- i małe naczynko do wymieszania składników

Pamiętaj o terminie przydatności składników!
  1. Mieszamy żelatynę z mlekiem w naczynku. Następnie DELIKATNIE podgrzewamy mieszankę w mikrofali lub w inny sposób, nie doprowadzając do wrzenia.
  2. Na DOKŁADNIE oczyszczoną z makijażu i zabrudzeń twarz, nakładamy mieszankę palcami bądź pędzelkiem (który najlepiej poświęcić jedynie do tego celu) tak by dotarła dokładnie do każdego zakamarka. Ważne jest by była ona świeżo przyrządzona, ponieważ zastygnięta do niczego już nie posłuży, a odgrzewana ma mniejszą skuteczność.
  3. Czekamy do całkowitego jej zastygnięcia – dłuższe jej trzymanie nie ma żadnego znaczenia, ponieważ nie ma ona wartości odżywczych. Powoli, ostrożnie ściągamy całość.
  4. Po zakończonym zabiegu, koniecznie zanurz ściereczkę w bardzo bardzo zimnej wodzie i przyłóż ją na parę chwil do twarzy, by zamknąć otwarte pory.
Przed nałożeniem mieszanki nie rób żadnych zabiegów otwierających pory (parówek itp.), ponieważ nałożenie ciepłej mieszanki wystarczająco je otworzy.

Przeciwwskazania:

  • Zabieg można powtarzać wedle potrzeb, jednak odradzam stosować go częściej niż raz na tydzień (a nawet dwa), ponieważ ma naprawdę mocne działanie – dosłownie wągry przyklejają się do odklejonego plasterka.
  • Nie zaleca się też stosowania mieszanki na całą twarz i na aktywne pryszcze, ponieważ ma silne działanie, może podrażniać i szczypać. A już przede wszystkim unikać kontaktu w włosami i brwiami – ciężko usunąć ją później bez wyrwania włosów ;)
  • Osoby z cerą naczynkową nie powinny jej stosować, ponieważ tego typu cerze wysoka temperatura nie służy.

Dajcie znać, czy jesteście zadowolone z efektów, ja jestem zachwycona :)

13 komentarzy:

  1. Ale dużo ciekawych rzeczy piszesz, jak wrócę z weekendu na pewno wykonam taki zabieg bo nienawidzę mojego nosa przez wągry, dam znać jak zadziałało na mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wyprobuje dzis wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to naprawdę działa! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i owszem :)) Pomaga także OCM, które opisałam na blogu

      Usuń
  4. ile to trzeba trzymać na skórze?

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tez to wypróbuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może żle zrobiłam, ale u mnie zero efektu

    OdpowiedzUsuń
  7. właśnie to wypróbowałam.. i nie ma efektu :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może mieszanka była zbyt słabo podgrzana, przez co nie wniknęła dobrze w pory

      Usuń
  8. extra pomysł! Miałam dwa podejścia :P Za pierwszym razem chyba troszkę za rzadkie wyszło no i mieszanka za mało podgrzana, ale za drugim razem efekt super! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ile trzeba trzymać na twarzy minut ? 5 min to nie za duzo?

    OdpowiedzUsuń

Z pozdrowieniami, Łobuzińska :)

 
;