wtorek, 11 września 2012

MLEKO - kosmetyk z lodówki

Dziś nastąpił przełom - spojrzałam rano w lustro i nigdy nie byłam tak zadowolona ze swojej cery jak w tej chwili - zero zaskórników, krostek, czerwonych miejsc. Skóra jest idealna. 
Jak dokonałam tego w niecały tydzień?

MLEKO - od dziś mój niezastąpiony kosmetyk jeśli chodzi o pielęgnację twarzy. Używam go zamiast toniku 2 razy dziennie - rano i wieczorem po dokładnym oczyszczeniu i umyciu twarzy. 
Po prostu przecieram twarz wacikiem nasączonym mlekiem (prosto z lodówki z butelki). Następnie czekam aż wyschnie całkowicie - następuje w tym czasie dość mocne ściągnięcie skóry na twarzy. I dopiero na wyschniętą twarz nakładam krem.

Mleko nie klei się na twarzy - przynajmniej mnie nie sprawia żadnego dyskomfortu, a jestem wyczulona na tym punkcie. Przypuszczam, że nie będzie ta metoda odpowiadać jedynie tym, którzy go nie lubią lub są na nie uczuleni. Na twarzy pozostaje delikatny zapach mleka, jednak odpowiedni krem go maskuje... choć dla mnie osobiście jest on bardzo przyjemny, taki dzieciaczkowaty :-)

Ważne jedynie jest, by używane przez Was mleko nie było kwaśne. Ja używam świeżego 3,2% Z KRÓTKĄ DATĄ PRZYDATNOŚCI. Przypuszczam, że nie ma znaczenia czy będzie to 3,2% czy inne. Ponoć mleko kozie ma najwięcej cudownych właściwości :)

I uważajcie na linię włosów w czasie smarowania twarzy. Jeśli przejedziecie po włosach, przykleją się do skóry i trzeba będzie znów myć wodą :)

Dzięki zawartości białka w mleku, skóra staje się mięciutka i delikatna, bardziej naciągnięta, zmniejszają się również zmarszczki (w moim przypadku tzw. kurze łapki - w momencie kiedy się śmieję, skóra w tym miejscu jest bardziej naciągnięta niż kiedyś).
Lipidy zawarte w mleku delikatnie natłuszczają i wygładzają naskórek. Kwas mlekowy delikatnie złuszcza martwe komórki - bardzo spodobał mi się ten fakt, więc na razie nie korzystam z peelingów, a cera mimo wszystko jest gładziutka. A bakterie znajdujące się w kwasie mlekowym pozwalają zachować właściwe pH skóry.
Cera z dnia na dzień się poprawia, ponieważ mleko wnika w najmniejsze szczelinki skóry (w przeciwieństwie do wody). Skóra wygładza się, znikają zaczerwieniania i wszystkie zaskórniki.

O tej metodzie dowiedziałam się na forum wizażu. Nie wiem dokładnie jak nazywał się wątek, więc nie podam Wam linka, ale postaram się w razie potrzeby szczegółowo odpowiedzieć na wszystkie pytania.

Dziewczyny pisały w większości przypadków, że smarowały po umyciu twarz mlekiem, a po pół godziny zmywały wodą. Ja go nie zmywam w ogóle i zupełnie mi nie przeszkadza. Nie wiem jak sprawdzi się pod pudrem/podkładem, ponieważ nie używam tego typu rzeczy, ale wiem jedno:

Po tygodniu-dwóch nie będziecie musiały ich w ogóle używać :-) 

Polecam, polecam z całego serca! Musisz wypróbować tę metodę, a na pewno się nie zawiedziesz. W moim przypadku cała kuracja trwała niecały tydzień, jednak nie miałam wielkich problemów z cerą. Nie wiem ile może potrwać przy większych "zniszczeniach", ale jestem pewna, że pierwsze efekty zauważysz już po 3-ech dniach :)

24 komentarze:

  1. Zgadzam się , mleko to przecudowny kosmetyk !
    Sama codziennie używam mleka w mieszance myjącej a od czasu do czasu w maseczce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przydatne rady :) Wspaniały blog, dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poważnie mnie zainteresowałaś tym postem jestem pewna, że wypróbuję ten patent bo OCM jednak mi nie pomaga tak jak bym tego się spodziewała, mam nadal mnóstwo zaskórniaków i brzydką szarą cerę...Piszesz, że za jakiś czas zapomnę o podkładzie....Ach marzenie....Nawet nie wiesz jak bym tego chciała.....

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym zapytac jakiego kremu używasz do twarzy po kuracji mlekiem ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio nie stosuję mleka, ponieważ nie mam żadnych problemów z cerą.
      Jednak w czasie stosowania kuracji mlekiem używałam kremu "Johnson's baby - krem intensywnie pielęgnujący". Tutaj zdjęcie:

      http://nokautimg1.pl/p-42-89-4289513954f3890ea1f99a534fd7407e500x500/johnson-s-baby-krem-intensywnie-pielegnujacy-100ml.jpg

      Rzadko stosuję kremy drogeryjne, przeważnie mokrą twarz smaruję 7 kroplami ulubionego oleju - arganowego lub lnianego...
      Oby jak najmniej chemii w tubkach :)

      Pozdrawiam,
      Łobuzińska

      Usuń
  5. Mleko zwierzęce..a czy można użyć mleka owsianego, zrobionego z przepisu wg twojej nowszej notki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiast mleka krowiego możesz spróbować użyć mleka roślinnego, ale tylko wyłącznie z ziaren oleistych - np. z orzechów, migdałów, czy słonecznika. Ponieważ w przecieraniu twarzy mlekiem chodzi głównie o wnikanie w skórę kwasów tłuszczowych. W mleku owsianym niestety znajduje się znikoma ilość tłuszczu (albo też całkowity jego brak), więc jego stosowanie mija się z celem.

      Nie jestem do końca pewna czy stosowanie mleka roślinnego przyniesie takie same efekty, ponieważ nie miałam okazji go przetestować.
      Pewnym jest jednak, że mleko musi być tłuste, ponieważ o ten właśnie tłuszcz zawarty z mleku chodzi przede wszystkim

      Pozdrawiam,
      Łobuzińska :)

      Usuń
  6. Lobuzinska, jakie Ty masz fajne patenty :D !!!

    A..czy moge uzywac jogurtu zamiast mleka? Bo ja mleka w ogolenie nie kupuje normalnie..

    A teraz mi sie przypomnialo, ze moja babacia codziennie rano myla twarz serwatka, taka wiejska, swieza i miala przepiekna, taka...mleczna :) cere. Wiec..cos w tym mleku jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jogurt.. hmm w zasadzie jest to mleko zawierające więcej kultur żywych bakterii, dlatego myślę, że możesz stosować jogurt naturalny, jednak nie wiem w praktyce czy jest to komfortowe, ponieważ ma on inną konsystencję :)

      Usuń
  7. witam czy do cery mieszanej rano i wieczorem można stosować tylko olejek arganowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam,
      Olej arganowy jest ciężkim olejem, dlatego do cery mieszanej proponowałabym połączyć go z czymś bardziej lekkim - w takim połączeniu z pewnością nie zaszkodzi i może być stosowany codziennie (jako OCM lub w ilości kilku kropli do wcierania w morką twarz) lub z małymi przerwami. Stosowany sam olej arganowy może po pewnym czasie zapychać skórę.

      Pozdrawiam,
      Łobuzińska :)

      Usuń
  8. witam, a czy przecieranie twarzy mlekiem tuz pod oczami jest także wskazane, czy może zaszkodzić? Bo skóra pod oczami jest niestety bardzo delikatna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecierania pod oczami unikaj, ponieważ mleko ma działanie lekko wysuszające, ale też peelingujące. Raczej nie wskazane pod oczy

      Usuń
  9. Moja ostatnia nadzieja to właśnie mleko - dziś zaczynam kurację:) Mam nadzieję że twoje słowa się u mnie sprawdzą: "Po tygodniu-dwóch nie będziecie musiały ich w ogóle używać :-)" - bo to moje największe marzenie, nie znoszę pudrów i podkładów. Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem w tym, że wychodzenie z "błędnego koła" może potrwać nieco dłużej, bo jak domyślam się, ciężko będzie na początku całkowicie zrezygnować z pudru ;)

      Usuń
  10. a czy mleko prosto od krowy jest dobre? czy stosowanie kremu jest obowiązkowe...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie mleko to skarb i najlepszy z możliwych wyborów :) Nie, krem nie jest konieczny, ale mleko bardzo mocno ściąga skórę po wyschnięciu, więc mało prawdopodobne, że się bez niego obejdzie.
      Pozdrawiam,
      Łobuzińska

      Usuń
  11. Super sprawa z tym mlekiem polecam..

    OdpowiedzUsuń
  12. Na wpis natrafiłam przypadkiem. W dwóch słowach - mleko na twarz rewelacja! Nic tylko dziękować za taką poradę! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzień dobry! Przeczytałam wszystkie posty dotyczące pielęgnacji - bardzo interesująca i inspirująca lektura :) Ponieważ ostatnie wpisy pojawiły się już dość dawno, chciałabym zapytać, jak wygląda Pani obecna pielęgnacja cery? Jakieś zmiany, czy nadal trzyma się Pani sprawdzonych i wymienionych na blogu sposobów? Rozważam właśnie całkowitą rezygnację z drogeryjnych kosmetyków, ponieważ przez lata szukałam odpowiednich kosmetyków dla mojej problematycznej cery (mieszana, rozszerzone pory, wrażliwa, naczynkowa i wyrządziłam sobie tylko więcej szkody niż pożytku - problemy nie zniknęły, a skóra dodatkowo stała się napięta i odwodniona. Długo o tym myślałam i postanowiłam odstawić chemię. Mam nadzieję, że wytrwam :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy post , nigdy nie wpadłam na pomysł ,że mleko może być stosowane jako kosmetyk.

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej. Muszę sprostować jeden fakt. Kwas mlekowy jest produktem fermentacji cukru. Także w świeżym mleku go nie powinno być. Znajdziemy go dopiero w skwaszonym mleku, w jogurtach itp. Jeśli mleko, po długim przechowywaniu zaczyna mieć dziwny posmak... to znak fermentacji, a więc wytwarzania się kwasu mlekowego.

    OdpowiedzUsuń

Z pozdrowieniami, Łobuzińska :)

 
;